wtorek, 28 kwietnia 2015

Jerzy Mielewski- mój autorytet

Witam,
nie wiem czy wiecie, ale w przyszłości bardzo chciałabym zostać dziennikarką sportową. Każdy z nas ma na pewno swojego idola, który jest jego autorytetem. Dla mnie bardzo barwną i ciekawą osobą jest Jerzy Mielewski. Komentator sportowy telewizji Polsat.

Może na początek kilka słów o panu Jurku. W tym roku skończy trzydzieści pięć lat. Jest synem byłego sędziego piłkarskiego. Od dzieciństwa miał styczność ze sportem. Najbardziej fascynowała go siatkówka. Trenował ją w klubie MDK Warszawa. Jednocześnie ucząc się gry na pianinie. Studiował zarządzanie
i obrót nieruchomościami
, czyli coś zupełnie innego niż dziennikarstwo. Do telewizji trafił przypadkiem, ale jego kariera rozwinęła się bardzo szybko.Oczarował szefa sportu w Polsacie Mariana Kmitę do tego stopnia, że odrazu dostał etat w telewizji. Po miesiącu pracy poprowadził główne wydanie informacji sportowych. Obecnie zajmuje się komentowaniem meczy siatkarskich i prowadzeniem studiów przed i pomeczowych
W wolnych chwilach lubi pojeździć na nartach czy poczytać dobrą książkę. Uwielbia też podróże.

Krótka historia Pana Jerzego Mielewskiego pokazuje, że nie trzeba mieć wykształcenia dziennikarskiego, by pracować w tym zawodzie. Liczy się przede wszystkim pomysł na siebie, błyskotliwość, zainteresowanie światem
i znajomość poprawnej polszczyzny. Oczywiście nie kwestionuje tego, iż studia są niepotrzebne. Wręcz przeciwnie dzięki nim można lepiej poznać siebie, swoje mocne i słabe strony, a także otworzyć się na media. Czynią 
nas odważniejszymi i ciekawszymi różnymi dziedzinami życia osobami, dlatego polecam akurat ten kierunek studiów.

No dobrze,ale nie o tym miał być post. Dlaczego akurat dla mnie autorytetem jest Jerzy Mielewski i chciałabym kiedyś być jego żeńskim odpowiednikiem?Powodów jest wiele. Po pierwsze łączy nas poczucie humoru. Na każdym kroku towarzyszy ono Panu Jurkowi. Co ważne w umiarze. Do łez rozbawiła mnie interpretacja piosenki zespołu Boys po zdobyciu przez Polaków mistrzostwa świata w zeszłym roku. Możecie zobaczyć ją poniżej.

Bardzo podoba mi się sposób w jaki Pan Jerzy komentuje siatkarskie spotkania. Emocjonalnie z odrobinką żartu, ale zarazem obiektywniei rzeczowo. Podobnie jest zresztą ze studiami meczowymi, wszelkimi analizami czy wywiadami. Można rzec odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Podziwiam też Jerzego Mielewskiego za dystans do siebie i świata oraz fakt, iż doszedł tak daleko bez niczyjej pomocy.

Być może właśnie za te cechy każdy kibic siatkówki uwielbia tego dziennikarza sportowego. Na różnych forach internetowych nie znalazłam na jego temat ani jednego złego słowa. Nie dziwię się. Warto podkreślić, że ma on bliski kontakt ze zwykłymi ludźmi. Prowadzi oficjalne konto m.in. na Facebooku czy Instagramie tym samym odkrywając nam tajniki sportu w telewizji i nie tylko co jest dla nas niezmiernie ważne. Oto link do Instagrama Pana Jurka:



Przyznam się Wam szczerze, że Pan Jerzy to osoba bardzo bezpośrednia
i otwarta na innych. Miałam okazję spotkać go na premierze filmu o naszej drużynie siatkarskiej. Wymieniliśmy wtedy kilka zdań na temat tego, iż praca dziennikarza sportowego to nie lada wyzwanie i poświęcenie. Praktycznie ciągle jest się w podróży. Wyznam Wam co jeszcze bardzo mnie zaskoczyło
i rozbawiło. Mianowicie skromność Pana Jerzego, który był szczerze zdziwiony
i onieśmielony tym, że chciałam porozmawiać akurat z nim, a nie z siatkarzami. Koniec końców było bardzo miło, a o to pamiątkowa fotografia


Kurczę widać, że byłam mega zestresowana nie wiedzieć czemu. Tak poza tym te zdjęcie ma dla mnie mistrza drugiego planu Pana Ryszarda Boska(tuż za mną)z którym niegdyś udało mi się przeprowadzić wywiad telefoniczny. Może kiedyś go Wam pokażę? Napiszcie proszę kim są Wasze autorytety? Macie osoby, które są dla Was wzorem do naśladowania? Myślę, że dobrze jest mieć kogoś takiego, gdyż często zachowania takich postaci napędzają do działania nas samych. Co o tym myślicie? Czekam na Wasze komentarze. O Panu Jurku też.

Teraz wiadomość z ostatniej chwili. Mistrzem Polski sezonu 2014/2015 został zespół Asseco Resovii Rzeszów pod wodzą trenera Andrzeja Kowala, który w trzecim spotkaniu finałowym pokonał Lotos Trefl GdańskJutro o godzinie 18 siatkarze spotkają się z kibicami na rzeszowskim Rynku, aby świętować odniesiony sukces. Kto może zapraszam. Będzie zabawa, będzie się działo. Poniżej wstawiam link do filmiku pokazującego zdobycie ostatniego punktu, który dał Resovii wygraną oraz szaleństwo zarówno siatkarzy jak i kibiców w hali na Podpromiu w Rzeszowie.



W tym samym czasie w Bełchatowie Skra powalczy o brąz PlusLigiiz Jastrzębskim Węglem. Na razie w rywalizacji do trzech zwycięstw jest 2:0 dla podopiecznych Miguela Falasci. Wszystko wskazuje na to,iż to właśnie PGE Skra Bełchatów stanie na najniższym stopniu podium. Aczkolwiek myślę, że czeka nas ciekawe i emocjonujące spotkanie, gdyż Jastrzębianie łatwo nie odpuszczą. Zachęcam do śledzenia tego pojedynku.


Moja ankieta dobiegła zatem końca. Czas zatem na króciutkie podsumowanie. Większość z Was nie spodziewała się tak wysokiego wyniku Gdańszczan, gdyż nikt z Was nie postawił na ich wygraną. Cztery z siedmiu głosów oddano na Bełchatowian, którzy można powiedzieć, iż są wielkimi przegranymi tego sezonu. Trzy osoby trafiły za to w dziesiątkę obstawiając sukces Rzeszowian. Nikt nie postawił na Bydgoszczan, którym nie udało się przejść do strefy medalowej, także wśród Was nie znaleźli się fani Jastrzębian walczących jutro o brąz. Jednak suma sumarów nasza intuicja nie jest tak zła, choć można przyznać, że sezon PlusLigowy dobiegający końca przyniósł ze sobą wiele niespodzianek.O nich oraz o ligowych transferach pojawi się post niebawem. Wam dziękuję za wspólną zabawę.


Kończąc na dziś muszę wyznać, że jestem bardzo szczęśliwa, gdyż Mariusz Wlazły w plebiscycie SportAccord, o którym pisałam wcześniej został wybrany najlepszym sportowcem ubiegłego 2014 roku. Serdecznie gratuluję! Odniesione przez polskiego siatkarza zwycięstwo moim zdaniem świadczy o popularności naszej siatkówki poza granicami kraju, a przede wszystkim o wybitnym poziomie gry naszych siatkarzy. 
Życzę im i sobie, by było jeszcze lepiej!

Pozdrawiam

Justyna




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz