środa, 1 kwietnia 2015

Aktywnie powitajmy wiosnę!

Witam,

dziś będzie trochę o aktywności fizycznej i odrobinę o siatkówce. Zaczynamy!

Siatkarska Liga Mistrzów za nami. Przyznam, że jestem rozczarowana. Polski półfinał przyniósł ze sobą wiele emocji, ale nie takie na jakie liczyłam. Resovia pokazała oczywiście klasę w tym meczu, Skra jak wiadomo wypadła bardzo słabiutko. Sądziłam jednak, że wszystko będzie wyglądać inaczej. 

Klub z Bełchatowa odważniej, choć nierówno walczył o brąz. Niestety bezskutecznie. Nie pomogły zmiany personalne. Własna hala i doping kibiców pomogły niemieckiej drużynie. Nasi wylądowali na 4.miejscu. Wynik ten potwierdza to, iż zespół Falasci przechodzi ogromny kryzys. Problemy zdrowotne, szczególnie Winiarskiego czy spadek formy Wlazłego znacznie obniżyły poziom gry Bełchatowian. Poza tym odnoszę nieodparte wrażenie,
że rozgrywający Skry nie ma "planu B", gdy standardowe zagrania nie wychodzą. Uriarte nie ma pomysłu na inną grę. Zobaczymy jak to się wszystko skończy. Przecież czeka nas jeszcze walka w PlusLidzie i Pucharze Polski


W tym momencie to będąca w doskonałej dyspozycji Asseco Resovia Rzeszów zdaje się być królową siatkarskiego parkietu...  Wprawdzie Rzeszowianie przegrali z kretesem finał Ligii Mistrzów(myślę, że dużą rolę odegrała tu mocna zagrywka zawodników Zenitu Kazań), ale Sovia zdobywając srebro w tym turnieju odniosła ogromny sukces i może być
z siebie bardzo zadowolona.



Ostatnio pisałam o Mariuszu Wlazłym. Dzięki naszym głosom znalazł się on
w czwórce najlepszych sportowców świata w Plebiscycie SportAccord. Teraz wszystko w rękach specjalnej komisji. Trzymajmy kciuki za naszego siatkarza! Poza tym warto dodać, że o nagrodę walczy też Warszawa
w kategorii miasto sportowe roku. Sam Mariusz jest na fali. Kilka dni temu odebrał statuetkę Wiktora 2015 dla najlepszego sportowca roku



Na koniec chciałabym poruszyć jeszcze jedną kwestię. Od pewnego czasu nieustannie zadaje sobie jedno pytanie: dlaczego współczesna młodzież
i dzieci tak mało się ruszają?


Ja swoje dzieciństwo spędziłam na podwórku. Dla porównania mój młodszy
o sześć lat brat swój wolny czas spędza przed komputerem.

Nie będę szukać przyczyn i powodów. Chcę zachęcić wszystkich do większej aktywności fizycznej

Jej uprawianie przynosi wiele korzyści. Wzmacnia naszą odporność. Stajemy się silniejsi. Mamy lepsze samopoczucie. Myślimy i patrzymy na świat pozytywniej. Przede wszystkim jednak kształtuje się nasza osobowość
i charakter.


Mianowicie trzeba być niesamowicie silnym psychicznym, aby wytrzymać trudny treningów i przygotowań do turniejów. To nie jest takie kolorowe. Dodatkowo siatkarze, ba każdy sportowiec z góry jest skazany na rozłąkę 
z rodziną, a fakt ten strasznie wykańcza człowieka.

Ponadto nie od razu stajemy się Krzysztofem Ignaczakiem czy Piotrem Nowakowskim. Sukces, wielkie turnieje i sława przychodzą w życiu sportowca późno lub wcale. Po drodze czeka wiele porażek i rozczarowań. To one kształtują nas najbardziej. Nie sztuką jest grać jak wszystko idzie dobrze, sztuką jest podnieść się po porażce i walczyć o swoje mimo wszystko i czasem przeciw wszystkim. 

Sport uczy pokory i cierpliwości, ale także wewnętrznej odwagi
w podejmowaniu samodzielnych decyzji. Wytrwałości w dążeniu
do zrealizowania postawionego sobie celu. Zdolności do poświęceń. To wszystko bardzo przydaje się w życiu.


Myślę, że każdy z nas powinien nieustannie rozwijać się fizycznie i duchowo. Sport jest doskonałą formą realizacji tego. Najlepiej uprawiać go rodzinnie. Wtedy radość jest jeszcze większa.

Zatem wstańcie sprzed telewizorów i wyjdźcie na zewnątrz, do ludzi! Spędzajcie swój wolny czas aktywnie! Nawet półgodziny spaceru dziennie sprawi, że będziecie czuć się lepiej i myśleć inaczej!
Źródło: pixabay.pl



Pozdrawiam Was serdecznie

Justyna







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz